Nim powiesz: „przecież ja nie umiem rysować”, przeczytaj słowa Dana Roama, od wielu lat z powodzeniem posługującego się techniką sketchnotingu w obszarach biznesowych:
W praktyce okazuje się, że to właśnie osoby rozpoczynające swoją przygodę z koncepcją myślenia wizualnego, zaczynające od stwierdzeń w rodzaju „ale ja nie umiem rysować…”, są bardzo często autorami najbardziej wnikliwych rysunków.
Ok, wątpliwości, mam nadzieję, rozwiane, teraz przejdźmy do definicji: sketchnoting polega na twórczym prezentowaniu swoich myśli na kartce czy ekranie komputera z użyciem ilustracji, symboli, grafik, liczb i tekstów. Bazuje na myśleniu wizualnym – inaczej „myśleniu obrazami”. Bo każdy z nich, jak wiadomo, wart jest więcej, niż tysiąc słów. I dlatego w sketchnotingu, tam gdzie to tylko możliwe, zamiast zdań, posługujemy się ikoną, symbolem, wykresem i innymi obrazkowymi „wspomagaczami myślenia”. Dlaczego? Ponieważ to skuteczne! I przyjemne – zarówno dla przygotowującego prezentację, materiały szkoleniowe, sprawozdanie czy inne informacje, którymi trzeba będzie podzielić się z odbiorcami, jak i dla samych odbiorców.